1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki historyk: Putin prowadzi Rosję w przepaść

Jacek Lepiarz opracowanie
16 marca 2024

Niemiecki historyk Karl Schloegel uważa, że takie pojęcia jak dyktatura, raszyzm czy państwo mafijne nie oddają w pełni istoty rosyjskiego systemu władzy. „Putinizm” zniósł różnicę między prawdą a fałszem.

https://p.dw.com/p/4dnwB
Władimir Putin podczas przemówienia 29 lutego
Władimir Putin podczas przemówienia 29 lutegoZdjęcie: Evgenia Novozhenina/REUTERS

„Określenie systemu władzy Putina mianem autokracji czy dyktatury oznaczałoby umiejscowienie go w tradycji rosyjskiego jednowładztwa, sprowadzenie prezydenta do roli nowego cara. Te pojęcia nie uwzględniają nowych, szczególnych cech jego panowania” – powiedział Karl Schloegel, niemiecki historyk uznawany za jednego z najlepszych znawców Rosji. Wywiad ukazał się w najnowszym wydaniu tygodnika „Der Spiegel”, w trakcie trwającego w Rosji głosowania, po którym Władimir Putin ponownie zostanie ogłoszony prezydentem.   

Rozpoczęły się wybory prezydenckie w Rosji

Schloegel zastrzegł, że także pojęcie „państwo mafijne” dotyczy tylko jednego aspektu systemu władzy w Rosji.  „Ten system to coś więcej - to jest konglomerat wpływów służb specjalnych, państwowego aparatu terroru, totalnej kontroli mediów, militaryzacji społeczeństwa” – tłumaczy historyk.

Co jest istotą „putinizmu”?  

Faszyzm, raszyzm czy rusofaszyzm są pojęciami, które są jego zdaniem tak często używane, że „uległy zjawisku inflacji” i nie trafiają w sedno „absolutnego zła” cechującego rządy Putina.

„Putinizm” nie powstał, w przeciwieństwie do włoskiego faszyzmu czy niemieckiego nazizmu, z ruchu masowego, a forma, którą przybrał, jeszcze nie istniała w XX wieku.  „Powstał system, w którym nie istnieje różnica pomiędzy prawdą a fałszem. Mamy tutaj Cerkiew prawosławną i pomniki Stalina, choreografię zjazdów partii i rozrywkę, pogardę dla dekadenckiego Zachodu i apartamenty na Manhattanie. To wszystko tworzy jedną całość” – powiedział Schloegel.

Historyk zauważył, że Putin nie jest skazany na masowe represje w stylu stalinowskich czystek, dopóki może „wykluczać i niszczyć jednostki za pomocą chirurgicznych cięć”.

Cel Putina: utrzymanie władzy

Schloegel sceptycznie ocenił pogląd, że atakując Ukrainę Władimir Putin realizuje „program imperialny” „Jestem przekonany, że Putin odczuwa traumę upokorzenia (po upadku Związku Radzieckiego) i że historia jest dla niego nie tylko ozdobą, lecz należy do jego duchowego fundamentu. Uważam jednak, że istotną siłą napędową jest utrzymanie władzy. Putin potrzebuje tej wojny, aby zabezpieczyć swoją władzę” – wyjaśnił.  

Historyk przypomniał, że Putin bardzo wcześnie rozpoczął przebudowę systemu, nie godząc się na to, aby „rozpad ZSRR był równoznaczny z końcem imperium”. Prezydent nie jest zainteresowany przekształceniem Rosji w nowoczesny postimperialny kraj. „Putin nie ufa narodowi i nienawidzi każdego niezależnego ruchu” – wtrącił.  

„Putin prowadzi Rosję w przepaść”

Jego zdaniem Putin jest „wrogiem modernizmu”. Przywracając własność państwową, kontrolę mediów, represje i cenzurę Putin odkręca wszystko to, co było w Rosji: „Putin prowadzi Rosję w przepaść, a jego hasłem jest w rzeczywistości Po mnie choćby potop”.

Schloegel opowiedział się za „bezwzględnym” poparciem dla Ukrainy. Odmowa przekazania Ukrainie broni, która umocniłaby obronę, pozwala Putinowi na dalszą eskalację. „Obecnie to Ukrainki i Ukraińcy swoim życiem chronią Europę, a tym samym także Niemcy przed katastrofą” – podsumował niemiecki historyk.

Karl Schloegel jest historykiem i slawistą. Do przejścia na emeryturę w 2013 r. związany był z Europejskim Uniwersytetem Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Jest autorem licznych publikacji o Rosji i Europie Środkowo-Wschodniej. W języku polskim ukazała się między innymi książka „Środek leży na wschodzie. Europa w stadium przejściowym”.  Po aneksji Krymu w 2014 r. odmówił przyjęcia rosyjskiego Medalu im. Puszkina.