1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Media o strategii ws. Chin: minimalizowanie ryzyka

13 lipca 2023

„Balansowanie między interesami gospodarczymi a kryteriami politycznymi” – tak media komentują niemiecką strategię wobec Chin.

https://p.dw.com/p/4Tp50
Szefowie rządów Chin i Niemiec, Li Quand i Olaf Scholz podczas konsultacji rządowych w czerwcu 2023 r.
Szefowie rządów Chin i Niemiec, Li Quand i Olaf Scholz podczas konsultacji rządowych w czerwcu 2023 r.Zdjęcie: TOBIAS SCHWARZ/AFP

Po wielomiesięcznych negocjacjach i dyskusjach rząd Olafa Scholza przyjął w czwartek (13 lipca 2023) plan działania wobec Chin. Niemieckie media piszą, że jednym z najczęściej pojawiających się w debacie na temat strategii określeń jest „de-risking”, czyli minimalizowanie ryzyka i zależności.

„Główne pytania dotyczące strategii wobec Chin są jasne: jak możemy, utrzymując dobre stosunki, odnieść sukces, biorąc pod uwagę interesy niemieckich firm, a jednocześnie jasno dać do zrozuminia, że rząd federalny chce również zmniejszyć ryzyko w swoich kontaktach z Chinami?” – zastanawia się portal informacyjny „Tagesschau” telewizji publicznej ARD. Redakcja przypomina, że Państwo Środka jest obecnie największym partnerem handlowym Niemiec, a roczna wartość wymiany handlowej wyniosła w ubiegłym roku 299 mld euro.

Inaczej niż Merkel

„Tagesschau” zauważa, że w przeciwieństwie do rządów Angeli Merkel, ton obecnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych stał się bardziej zdystansowany. Portal cytuje szefową resortu Annalenę Baerbock, która na marginesie szczytu NATO w Wilnie przyznała, że Niemcy chcą żyć w pokoju i wolności ze wszystkimi krajami świata. Ale jednocześnie nie należy być naiwnym i trzeba brać pod uwagę konkurencję, a w przypadku rywalizacji systemowej – chronić własne bezpieczeństwo i stabilność. By tak mogło się stać, należy się do tego jednak wcześniej przygotować.

Trudne stosunki niemiecko-chińskie

Według portalu „Tagesschau” jednym z najbardziej ekscytujących pytań dotyczących strategii niemieckiego rządu wobec Chin jest to, czy Berlin ponowi swój apel do Pekinu o wywarcie większego wpływu na Rosję.

„Dla wszystkich zainteresowanych jest jasne: znaczenie Chin na świecie stale rośnie. A Niemcy muszą zasadniczo określić, jak się do tego odnoszą. Mówiąc konkretnie, jak otwarcie niemiecki rząd chce krytykować Chiny, na przykład w kwestiach praw człowieka lub w odniesieniu do chińskich ćwiczeń wojskowych u wybrzeży Tajwanu? Otwarte pozostaje również pytanie o równowagę między interesami gospodarczymi a zasadami politycznymi” – czytamy.

Prawa człowieka zyskują na ważności

„Der Spiegel” pisze natomiast, że strategia musi dostarczyć odpowiedzi na pytanie, „jak radzić sobie z autorytarnym systemem, od którego gospodarczo uzależniona jest bardzo duża część świata, a który systematycznie łamie prawa człowieka i sprzymierza się z przeciwnikami Zachodu takimi, jak Rosja?”

Jak stwierdza redakcja, w strategii wyraźnie podnoszona jest kwestia praw człowieka, które muszą się stać bardziej kluczowe w relacjach z Państwem Środka. „'Rozwój gospodarczy i prawa człowieka nie stoją ze sobą w sprzeczności' – czytamy w dokumencie. A jeśli tak będzie, to pod uwagę brane jest nawet wstrzymanie importu towarów, których produkcja wiąże się z ‘masowymi' naruszeniami praw człowieka” – czytamy.

W odniesieniu do strategii wobec Chin kanclerz Niemiec Olaf Scholz napisał na Twitterze, że współpraca z Chinami będzie kontynuowana, na przykład w kwestiach gospodarczych i ochrony klimatu. Jednak poruszane bedą również krytyczne kwestie, takie jak prawa człowieka, praworządność i uczciwa konkurencja. Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock stwierdziła zaś, również na Twitterze, że stosunki z Chińską Republiką Ludową powinny otrzymać „kompas”.

Uświadamianie ryzyka

W innym artykule, opublikowanym również 13 lipca, "Der Spiegel" informuje, że w ramach strategii niemiecki rząd będzie „podnosił świadomość” zagrożeń związanych z Chinami i intensyfikował wymianę z firmami. Pod tym względem przedsiębiorstwa powinny również „konkretnie zająć się istotnymi wydarzeniami, danymi liczbowymi i ryzykiem związanym z Chinami w ramach istniejących procesów zarządzania ryzykiem”.

Cytowana przez portal Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND) Claudia Roth, pełnomocniczka rządu ds. kultury i mediów, przyznała, że pod rządami Angeli Merkel zbyt długo ignorowano problemy związane z Chinami. Według niej ludzie „trzymali się podejścia biznesowego i ignorowali wiele groźnych wydarzeń w Chinach”. Tymczasem Chiny zmieniły się drastycznie pod rządami prezydenta Xi Jinpinga. „Nie są już tylko ważnym partnerem gospodarczym i handlowym, ale zagrożeniem dla naszych demokratycznych partnerów w regionie Indo-Pacyfiku i dla całego międzynarodowego porządku opartego na zasadach” – przyznała Claudia Roth w RND.

Chiny oburzone

Zdaniem Claudii Roth najlepszym tego przykładem było milczące poparcie Chin dla rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie. „Tak więc, ponieważ Chiny się zmieniły, nasze relacje z Chinami również muszą się zmienić” – powiedziała polityczka Zielonych.

„Der Spiegel” przypomina zaś, że już w listopadzie ub. roku, na pierwszy upubliczniony projekt strategii, Chiny zareagowały z oburzeniem. Oskarżyły Berlin między innymi o klasyfikowanie Chin jako „konkurenta” i „systemowego rywala” co jest „dziedzictwem zimnowojennego myślenia”. Chiński rząd odrzucił również „oczernianie Chin przez stronę niemiecką” poprzez podnoszenie kwestii związanych z prawami człowieka, a także „kłamstwa i plotki” – czytamy.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Rosja i Chiny ruszają na podbój Arktyki?

Monika Stefanek
Monika Stefanek Dziennikarka Polskiej Redakcji Deutsche Welle w Berlinie.