1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

160 lat SPD. Niemiecka socjaldemokracja traci poparcie

23 maja 2023

Socjaldemokraci przewodzą niemieckiemu rządowi i mają swojego kanclerza, ale nastroje w partii nie są dobre. Jest kilka powodów.

https://p.dw.com/p/4RgMA
160 lat SPD. Niemiecka socjaldemokracja traci poparcie
160 lat SPD. Niemiecka socjaldemokracja traci poparcie Zdjęcie: Tobias Schwarz/AFP/Getty Images

Centrala niemieckiej partii socjaldemokratycznej – SPD – nie ma wielu powodów do świętowania. W połowie maja była nim wygrana w wyborach do parlamentu Bremy. Ale nie było to takie oczywiste. Partia osiągnęła niecałe 30 proc. głosów. Był to drugi z najgorszych wyników w ponad 70-letniej historii SPD w Bremie.

Partia traci poparcie

W Berlinie chcą teraz uczyć się od Bremy. Centrala przyjrzy się dokładnie, w jaki sposób osiągnięto zwycięstwo – powiedział sekretarz generalny partii Kevin Kuehnert. Na płaszczyźnie federalnej SPD może tylko pomarzyć o takim wyniku. Podczas gdy chadecja (CDU/CSU) osiąga w sondażach ponad 30 procent, SPD tylko około 17-19 procent, rywalizując z Zielonymi i populistyczną AfD o drugie miejsce w spektrum partyjnym.

Brema: szef SPD Lars Klingbeil (z prawej) i burmistrz Bremy Andreas Bovenschulte
Brema: szef SPD Lars Klingbeil (z prawej) i burmistrz Bremy Andreas BovenschulteZdjęcie: Sina Schuldt/picture alliance/dpa

Nigdy wcześniej w historii Republiki Federalnej Niemiec partia kanclerza nie miała tak niskiego poparcia. Rodzi się pytanie, czy Olaf Scholz i SPD wygrali wybory do Bundestagu we wrześniu 2021 roku tylko dlatego, że kandydat CDU na kanclerza popełnił zbyt wiele błędów w kampanii wyborczej?

Krótki wzlot

Spojrzenie na sondaże w roku wyborczym i po nim pokazuje, że socjaldemokraci odnotowali spore sukcesy przed wyborami do Bundestagu. Z 16 procent w lipcu 2021 roku do prawie 26 procent we wrześniu. Wzlot trwał do wiosny 2022 roku. Od tego czasu poparcie dla nich spada.

Podobnie jak przed wyborami do Bundestagu partii ubywa członków i traci poparcie nawet w dużych miastach, gdzie do tej pory królowała. Przykładem może być Berlin. Po 22 latach rządów socjaldemokratów władzę w ratuszu przejęła teraz CDU. Naprawdę źle wygląda sytuacja we wschodnich Niemczech. W Saksonii i Saksonii-Anhalt partia osiąga w sondażach zaledwie kilka procent.

Powrót do kwestii społecznych

Z tym niżem w statystykach zbiegają się 160. urodziny SPD. Najstarsza wciąż istniejąca partia w Niemczech świętuje swój jubileusz przez trzy dni. W programie – przemówienia, dyskusje, wystawy i ceremonie wręczenia nagród. Wszystko pod hasłem: „Postęp potrzebuje sprawiedliwości”.

Kwestie społeczne to coś w rodzaju DNA socjaldemokratów. Teraz jednak de facto przyćmione przez wojnę w Ukrainie i jej konsekwencje. Kanclerz Scholz zajmuje się głównie polityką zagraniczną, socjaldemokratyczna minister spraw wewnętrznych – migracją, a minister pracy z ramienia SPD zmaga się z niedoborem wykwalifikowanych pracowników i w ogóle siły roboczej. Biorąc pod uwagę inflację i napiętą sytuację na rynku budowlanym, nie ma już mowy o głównej obietnicy wyborczej SPD dotyczącej budowy 400 tys. mieszkań rocznie.

Skłócona koalicja

W koalicji z Zielonymi i FDP socjaldemokraci wypadają raczej blado. Nagłówki gazet są zdominowane przez spór między liberałami a Zielonymi w sprawie ochrony klimatu. Dążenie Zielonych do wycofania ogrzewania olejowego i gazowego od 2024 roku przeraża wielu ludzi i kieruje wyborców do opozycji.

Z powodu inflacji wzrosły koszty utrzymania, a tym, którzy nie mają rezerw finansowych, coraz trudniej związać koniec z końcem. SPD chce teraz przyhamować z ustawą o wymianie ogrzewania. Ochrona klimatu jest ważna, ale cena nie powinna nadmiernie obciążać obywateli. Rozwiązania muszą być „technicznie wykonalne i społecznie akceptowalne” – mówi minister pracy Hubertus Heil.

Rok 2004: ówczesny kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder (l.) i prezydent Rosji Władimir Putin
Rok 2004: ówczesny kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder (l.) i prezydent Rosji Władimir PutinZdjęcie: H. Hollemann/dpa/picture alliance

O negatywne nagłówki zadbał też były socjaldemokratyczny kanclerz i lobbysta rosyjskich koncernów gazowych Gerhard Schroeder. SPD chciałaby się go pozbyć ze swoich szeregów, ale okazuje się, że po wszystkich sporach arbitrażowych były kanclerz może zostać w partii. Wiadomo jednak, że Schroeder nie weźmie udziału w oficjalnych obchodach 160-lecia SPD, a partia już jakiś czas temu skreśliła go z listy największych socjaldemokratów.

Niepokój w SPD

Jeśli SPD chce teraz bardziej zaznaczyć swoją obecność w koalicji, może to spowodować jeszcze większe napięcia w rządzie. Skłócony rząd nigdy nie jest dobrze odbierany przez wyborców. Jak pokazuje historia partii, takie sytuacje prowadziły niejednokrotnie do wewnątrzpartyjnych kłótni, a nawet samounicestwienia. Niezadowolenie w SPD już rośnie i jest ono szczególnie widoczne w silnym lewym skrzydle partii.

Kanclerz Niemeic Olaf Scholz
Kanclerz Niemeic Olaf ScholzZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Z kolei Olaf Scholz nigdy nie był szczególnie popularny w swojej partii, ale jako kanclerz jest szanowany i doceniany. Życzliwość ta jest jednak powiązana z sukcesem. Partia popiera go tak długo, jak długo odnosi on sukcesy. W tej sytuacji pomocne może być bliższe przyjrzenie się zwycięstwu wyborczemu SPD w Bremie. Tam socjaldemokratyczny burmistrz Andreas Bovenschulte przekonał, bo jest blisko ludzi i ich problemów.

Czynnik osobowościowy jest coraz ważniejszy w decyzjach wyborczych – jak pokazały inne wybory regionalne. Olaf Scholz ma pod tym względem raczej niewiele do zaoferowania – bywa postrzegany jako pozbawiony emocji i nieprzystępny. Uczenie się od Bremy może być zatem trudne.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Rok rządu Olafa Scholza